Spółdzielcy w walce o niepodległość

Maciej K. Szulc

Dedykuję Adamowi Piechowskiemu

Zakończenie Wielkiej Wojny przyniosło Polsce nie tylko niepodległość, ale także rozkwit spółdzielczości. Nie stało się to jednak samo z siebie. Już wcześniej kooperatywiści angażowali się w walkę o kraj – wspierając czyn zbrojny, tworząc zręby państwowości i biorąc odpowiedzialność za kraj.

Ministerstwo Kooperatyw, spółdzielnie w Wojsku Polskim, ustawa przedmiotowa starsza niż konstytucja oraz prezydent i premierzy, którzy byli przedstawicielami ruchu spółdzielczego – od swych pierwszych dni wolna Polska wspierała spółdzielców, a oni ją.

Najpierw Polska miała rząd, potem niepodległość

Przełom października i listopada 1918 r. w Lublinie był niezwykle ciepły i suchy. Jednak od niespotykanie wysokich temperatur za oknem znacznie gorętsza była atmosfera, jaka panowała w mieście. Co i rusz odbywały się w nim spotkania, wiece i strajki.

W nocy z 6 na 7 listopada gruchnęła wieść o powołaniu polskiego rządu niezależnego od zaborców. Na czele Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej (zwanego później Rządem Lubelskim) stanął Ignacy Daszyński, znany działacz niepodległościowy. Za niecały tydzień, 12 listopada, Daszyński złoży dymisję na ręce Józefa Piłsudskiego, który dzień wcześniej przybędzie do Warszawy, zwolniony z więzienia w twierdzy w Magdeburgu.

Ministerstwo Kooperatyw

W Rządzie Lubelskim ministerstwa miały odpowiadać na najbardziej palące potrzeby ówczesnego społeczeństwa. Jednym z resortów gospodarczych – obok m.in. ministerstw Pracy i Opieki Społecznej, Robót Publicznych, Skarbu czy Poczty i Komunikacji – było Ministerstwo Kooperatyw.

Trudno osądzić jego pracę, bo i funkcjonował bardzo krótko. Warto co najwyżej docenić dobre chęci: w manifeście Rządu Lubelskiego można przeczytać, że celem rządu jest „zapewnienie jej [ludności] niezbędnych po taniej cenie artykułów spożywczych […] w ułatwianiu dostarczania żywności oprzemy się na organizacyach samorządowych i społecznych.” A także, że rząd wniesie projekt reformy, zakładający „udział robotników w administracyi tych zakładów przemysłowych, które nie zostaną odrazu upaństwowione”.

Spółdzielcy dla mundurów i w mundurach

Wkład spółdzielców w walkę o niepodległość zaczął się jednak znacznie wcześniej, przy czym “walkę” należy tu rozumieć całkiem dosłownie. Gdy 16 sierpnia 1914 r. Józef Piłsudski powołał Legiony Polskie, ich wyekwipowaniem zajął się nie kto inny, a właśnie obywatele zrzeszeni w spółdzielniach. Dzień później Franciszek Stefczyk wystosował do kas oszczędnościowo-kredytowych odezwę, w której nawoływał o pomoc w finansowaniu potrzeb zaczątku polskiej armii. I był w tym skuteczny, bo w ciągu 10 dni zebrano środki na wyposażenie blisko dwóch tysięcy legionistów.

To jednak nie wszystko. Przy formowanych polskich oddziałach zbrojnych powstawały spółdzielnie spożywców. Swoje kooperatywy miały nie tylko Legiony Polskie, ale także Korpusy Wschodnie czy Błękitna Armia generała Józefa Hallera. Jeszcze gdy ta ostatnia biła się na froncie zachodnim, jej żołnierze zrzeszeni w kooperatywie mieli we Francji własną hurtownię. Wraz z przybyciem oddziałów Hallera  do Polski w 1919 r., na jej bazie powstała Centralna Spółdzielnia Wojskowa.

Zresztą w zakładaniu spółdzielni polscy żołnierze podążali wzorem armii innych państw. Pierwsze tego typu inicjatywy dla oficerów powstały w 1819 r. w Holandii, zaś w drugiej połowie XIX w. spółdzielcami były także dziesiątki tysięcy dowódców w wojsku brytyjskim, rosyjskim, niemieckim, austriackim czy włoskim. Od 1919 r. w Polsce do spółdzielni wojskowych mogli należeć także szeregowi żołnierze.

O Polskę i o prężną spółdzielczość

Spółdzielcy walczyli o niepodległość nie tylko z karabinem w ręku, ale także ożywiając nastroje niepodległościowe oraz kładąc podwaliny pod rozwiązania systemowe przyszłego wolnego kraju. Już na początku 1917 r. w Warszawie przeprowadzono zjazd założycielski Związku Rewizyjnego Polskich Stowarzyszeń Rolniczych.

W czerwcu tego roku V Zjazd Delegatów Warszawskiego Związku Stowarzyszeń Spożywczych odbył się w patriotycznej atmosferze. Podczas posiedzenia padły słowa: „Potrzebna nam jest niezależna Rzeczypospolita Ludowa na ziemiach polskich”. Dziś mogą one brzmieć złowieszczo, ale Romuald Mielczarski, ich autor, nie miał nic innego na myśli niż to, że musi się odrodzić Polska niepodległa i musi to być państwo przyjazne zwykłym ludziom.

Wreszcie w lutym 1918 r. do Lublina zjechali delegaci na I Konferencję Przewodników Polskiej Kooperacji, którzy debatowali o roli spółdzielni w przyszłej niepodległej Polsce oraz zjednoczeniu ruchu kooperatywistów. Choć nie udało się stworzyć jednolitego ruchu spółdzielczego w II RP, był to najważniejszy zjazd kładący fundamenty pod rozwój tej formy aktywności gospodarczej.

Spółdzielcy – ministrowie, premierzy i prezydent

Spółdzielcy zakasali rękawy do budowy wolnej Polski już od pierwszych jej dni, nie bojąc się brać odpowiedzialności za dobro wspólne. W Rządzie Lubelskim ministrem spraw wewnętrznych był Stanisław Thugutt, zasłużony działacz i popularyzator ruchu spółdzielczego. Wejdzie on również do kolejnego rządu, wraz z większością pozostałych ministrów, na którego czele stanie Jędrzej Moraczewski, wskazany przez Józefa Piłsudskiego.

W tym gabinecie nie utworzono Ministerstwa Kooperatyw, jednak sam Moraczewski też był spółdzielcą. Na początku XX wieku założył spółdzielnię piekarską w mieście Stryj (obecnie w Ukrainie). W późniejszych latach jako polityk i aktywista na rzecz zapewnienia świadczeń socjalnych osobom najuboższym i przestrzegania praw pracowników, skupiał się na zakładaniu związków zawodowych i kooperatyw. Doprowadził między innymi do zjednoczenia regionalnych spółdzielni spożywców w regionie Stryj – Kałusz, skąd był posłem do parlamentu austriackiego.

W styczniu 1919 r. Moraczewski ustąpi z funkcji i powstanie gabinet Ignacego Paderewskiego. Tekę ministra spraw wewnętrznych obejmie w nim Stanisław Wojciechowski, prężny działacz organizacji spółdzielczych, redaktor czasopisma branżowego oraz popularyzator idei kooperatywizmu. W 1922 r. Wojciechowski zostanie Prezydentem RP.

Inni decydenci II Rzeczpospolitej, którzy mieli korzenie spółdzielcze to m.in.: Władysław Grabski, minister skarbu oraz dwukrotny premier II Rzeczypospolitej, autor reformy walutowej z 1924 r., czy Wincenty Witos, trzykrotny premier II Rzeczypospolitej.

Spółdzielnie u progu II RP

Wielka Wojna przyniosła ogromne zniszczenia na terenach, które weszły w skład nowoutworzonego państwa polskiego. Tym bardziej więc należało podtrzymywać płomień aktywności gospodarczej, który jeszcze niedawno palił się w spółdzielniach. Z różną siłą na terenie różnych zaborów.

W Kongresówce jeszcze przed 1914 r. sytuacja była najtrudniejsza, a bariery organizacyjne i biurokratyczne stawiane przed spółdzielcami – największe. To jednak tam zostało założone czasopismo „Społem” propagujące idee spółdzielcze; jednym z jego inicjatorów był wielce szanowany wówczas pisarz Stefan Żeromski, a z nurtem spółdzielczości sympatyzowali i włączali się w popularyzację jego haseł literaci, m.in. Bolesław Prus, Aleksander Świętochowski, Władysław Orkan, Wacław Berent czy Maria Dąbrowska. W efekcie na terenach wiejskich powstawały kółka rolnicze i spółdzielnie mleczarskie, zaś w miastach od 1904 r. – kasy oszczędnościowe i spółdzielnie pracy. W 1914 r. istniało 1400 różnych spółdzielni, do których należało ok.  400 tys. członków. Dominowały spółdzielnie spożywców. Przed I wojną światową było ich około 300 i liczyły 40 tys. członków. To właśnie one były najmniej zniszczone cztery lata później, gdy ucichły działa w światowym konflikcie.

Polskie spółdzielnie w Galicji to przede wszystkim kasy oszczędnościowo-kredytowe. Przed wybuchem I wojny światowej funkcjonowało ich 1397, zrzeszały 320 tys. członków. Funkcjonowały jednak też inne, np. spółdzielnie mleczarskie czy spółdzielnie pracy (m.in. drukarnie w Krakowie i Lwowie). W sumie do 1914 r. było to 1670 spółdzielni zrzeszających niespełna 700 tys. członków. Kasy oszczędnościowo-kredytowe przetrwały wojenną zawieruchę na tych terenach, choć poniosły bardzo duże starty na skutek dewaluacji.

Na terenach Wielkopolski, Pomorza i Górnego Śląska tuż przed wybuchem I wojny światowej działało 221 banków ludowych zrzeszających 140 tysięcy członków. Warto wspomnieć, że w odpowiedzi na próby wywłaszczenia z ziemi gospodarzy narodowości polskiej, w ramach prowadzonej przez administrację pruską, a potem niemiecką Kulturkampf, w Wielkopolsce powstawały tzw. spółki parcelacyjne. Była to jedna z form spółdzielni, obok Kółek Rolniczych czy spółdzielni spożywczych. Nie byłoby słynnego wozu Drzymały, gdyby jego właściciel nie nabył posesji jako członek jednej ze spółek parcelacyjnych. W sumie przed I wojną światową w zaborze pruskim funkcjonowało ponad 300 spółdzielni, zrzeszających ok. 200 tys. osób.

Pod koniec 1918 r. kooperatywy w Poznańskiem okazały się być w całkiem niezłym stanie – wkłady wpłacane po I wojnie światowej przez kasy spółdzielcze były 20-krotnie wyższe niż pięć lat wcześniej.

Ustawa o spółdzielniach

Ogromnym wyzwaniem dla Sejmu Ustawodawczego była zróżnicowana sytuacja ekonomiczna, prawna i administracyjna w zależności od regionu i jego byłego zaborcy. Nie inaczej było z kooperatywami. Jednak  wielki potencjał, jaki upatrywano w spółdzielczości, sprawił, że jedna z pierwszych ustaw przyjętych przez Sejm Ustawodawczy regulowała ten właśnie obszar.

Ustawę pod obrady wniesiono 11 listopada 1919 r. i procedowano w kolejnych miesiącach. W tym czasie Polska walczyła o przetrwanie – i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Cały czas bowiem trwała wojna na wschodzie z bolszewicką Rosją. Wojska czechosłowackie wkroczyły na Zaolzie zamieszkane przez ludność polską. Na Warmii i Mazurach oraz Górnym Śląsku zorganizowano plebiscyty dotyczące przynależności państwowej tych terenów. Jakby tego było mało, panowała bieda, złe nastroje społeczne wzmagane narzucanymi na ludność cywilną ciężarami wysiłku wojennego. W polityce panował chaos.

Mimo to 29 października 1920 r. Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę. W życie weszła od stycznia roku kolejnego. Dla porównania: pełną konstytucję przyjęto  prawie pół roku później, w marcu 1921 r.

Ustawa o spółdzielniach określała te organizacje jako osobne byty posiadające swój reżim prawny, a nie wyspecjalizowany rodzaj spółki handlowej. Ponadto oficjalną nazwą “spółdzielnia” zastępowała wcześniejsze “kooperatywy”, “spółki zarobkowe”, “konsumy” itp. Jej nowoczesnym osiągnięciem były zasady nabycia członkostwa (z chwilą przyjęcia deklaracji przez spółdzielnię, a nie decyzją sądową, jak to miało chociażby miejsce w prawie niemieckim) oraz ograniczenie odpowiedzialności członków za zobowiązania spółdzielni (społdzielcy nie byli odpowiedzialni osobiście za długi zaciągnięte przez organizację).

Spółdzielnie w wolnej Polsce

Ustawa stworzyła korzystne ramy dla rozwoju ruchu spółdzielczego. W tym czasie przede wszystkim dynamicznie rozwijały się kooperatywy spożywcze – mimo kryzysu gospodarczego w połowie lat 20. XX w. funkcjonowało 8 tys. organizacji tego typu. Na nowo rosły Kasy Stefczyka (pod koniec lat 20. istniało blisko 5 tys. spółdzielni tego typu). Zaczęła się też na większą skalę rozwijać spółdzielczość mieszkaniowa, a w połowie lat 30. na terenach wiejskich powstawała sieć spółdzielni zdrowia. Nikt się nie spodziewał, że już za kilka lat kolejny światowy konflikt obróci efekt tych działań w niwecz, a to, co przetrwa – zostanie skutecznie zniszczone przez system społeczno-polityczny, który choć sam weźmie spółdzielczość na sztandary, w rzeczywistości będzie ich zaprzeczeniem.


Źródła:

 Z. Chyra-Rolicz, Rola lidera społecznego  w tworzeniu lepszej jakości życia, „Nierówności Społeczne a Wzrost Gospodarczy”, 2020, nr 64 (4/2020), s. 209 – 221, https://www.ur.edu.pl/files/ur/import/private/22/Czasopisma/Nierownosci/Zeszyt-64/14.pdf

Premierzy i ministrowie Rzeczypospolitej Polskiej 1918 – 1939, red. Z. Girzyński, J. Kłaczkow, W. Piasek, Warszawa, 2023, https://polona2.pl/item/premierzy-i-ministrowie-rzeczypospolitej-polskiej-1918-1939,MTU4MTk4NzE0/4/#info:metadata [dostęp: 05.11.2024].

A. Piechowski, Polska spółdzielczość od pierwszych lat niepodległości. Mało znana historia samoorganizacji społeczno-gospodarczej w: Dla Niepodległej. Obywatele i ich organizacje 1918–2020, red. E. Leś, Warszawa, 2020, s. 29-70, https://niw.gov.pl/wp-content/uploads/2021/04/dla_niepodleglej._obywatele_i_ich_organizacje._1918-2020._pdf.pdf [dostęp: 05.11.2024].

A. Piechowski, Były takie czasy… Marzenia o Polsce Spółdzielczej, w: Wspólna sprawa. Antologia tekstów poświęconych dziejom i zasadom spółdzielczości, red. R. Okraska, Warszawa, 2013, s. 11-24, https://www.ekonomiaspoleczna.gov.pl/wp-content/uploads/2023/06/wspolna_sprawa__biblioteka_pozytku_publicznego.pdf

Z. Chyra-Rolicz, Rola lidera społecznego  w tworzeniu lepszej jakości życia, „Nierówności Społeczne a Wzrost Gospodarczy”, 2020, nr 64 (4/2020), s. 209 – 221, https://www.ur.edu.pl/files/ur/import/private/22/Czasopisma/Nierownosci/Zeszyt-64/14.pdf

A. Piechowski, Księga polskiej spółdzielczości, T. 2, Bydgoszcz, 2006.

A. Piechowski, Spółdzielczość polska. Monografia, Bydgoszcz, 2012.

Księga polskiej spółdzielczości, red. B. Szymańska – Rac, Bydgoszcz, 2004.

S. Wróblewski, Przedmowa, w: Ustawa o spółdzielniach z dnia 29 października 1920 Dz. Ust. N. 111 Poz. 733 wraz z rozporządzeniami wykonawczemi, red. S. Wróblewski, Kraków, 1921.

P. Zakrzewski, Słowo wstępne, w: Ustawa o spółdzielniach z 1920 roku, Warszawa, 2020, s. III – VI.

TwojaPogoda.pl, 105 lat temu, gdy Polska odzyskała niepodległość, pogoda była wyjątkowo zaskakująca, [online] https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2023-11-11/105-lat-temu-gdy-polska-odzyskala-niepodleglosc-pogoda-byla-wyjatkowo-zaskakujaca/ [dostęp: 06.11.2024].

Wikipedia, Rząd Ignacego Daszyńskiego, 2005 [online] https://pl.wikipedia.org/wiki/Rz%C4%85d_Ignacego_Daszy%C5%84skiego [dostęp: 06.11.2024].

Manifest Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej z 7 listopada 1918, [online] https://pl.wikisource.org/wiki/Manifest_Tymczasowego_Rz%C4%85du_Ludowego_Republiki_Polskiej_z_7_listopada_1918 [dostęp: 06.11.2024].

Wikipedia, Spółdzielczość wojskowa, [online] https://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3%C5%82dzielczo%C5%9B%C4%87_wojskowa [dostęp: 05.11.2024].

Wikipedia, Jędrzej Moraczewski, 2004 [online] https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99drzej_Moraczewski [dostęp: 06.11.2024].

Uchwała Nr 19 – 2002/2003 Senatu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie z dnia 24 lutego 2003 r.,
https://web.archive.org/web/20120310215326/http://www.grabski.info/default.asp?lisc=19 

Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach,  Życie i działalność Wincentego Witosa, b.d. [online, http://www.tpmw.pl/?t=witos [dostęp: 06.11.2024].

Podobne wpisy